Mastif tybetański – imponujący stróż i obrońca

Mastif tybetański – imponujący stróż i obrońca

Mastif tybetański jest jedną z niewielu ras, która tak bardzo owiana jest nutą tajemnicy. Niemal całkowicie odizolowany dawniej Tybet nie pozwalał na zajrzenie za łańcuchy górskie Himalajów i przypatrzenie się pochodzeniu tych zwierząt. Podejrzewane były o bycie wynikiem krzyżówki z tygrysem ze względu na ich wielkość i temperament. Te niezwykle majestatyczne i charakterne psy współcześnie stają się coraz lepiej rozpoznawalne. Nie są to jednak najłatwiejsze do prowadzenia zwierzęta, a ich wymagania mogą okazać się niełatwe do spełnienia.

Legendy wokół mastifów tybetańskich

Wcześniej wspomniana tajemniczość sylwetki mastifa tybetańskiego sprawiała, że często przedstawiano go jako pół mitycznego stwora. Według legendy do-khyi (tak brzmi alternatywna nazwa rasy, oznacza to dosłownie: ,,trzymane na uwięzi”) jest przodkiem wszystkich dogowatych. Opowiadano, że były one wielkie jak osły, ale nie wspominano, że tamtejsze zwierzęta raczej nie należały do zbytnio wyrośniętych. Stąd wiadomość o niezwykle wielkich psach obiegła Europę. W hodowli preferowano psy podpalane, gdyż wierzono, że ich jaśniejsze znaczenia nad oczami stanowią dodatkową parę oczu ułatwiającą im stróżowanie.

Historia rasy

Mastify pomagały niegdyś przy wypasie bydła, pilnowały też domów i klasztorów, służyły również do przenoszenia mniejszych towarów. Dla podkreślenia ich imponującego wyglądu zakładano im na szyję obręcz z uplecionych, farbowanych na czerwono włosów jaka. Od połowy XIXw. psy zaczęto stopniowo sprowadzać do Europy, ale nie zakładano hodowli. Krążyła mylna opinia, że importowane zwierzęta chorują, gdyż przyzwyczajone są do oddychania górskim, rozrzedzonym powietrzem.

Budowa mastiffów

Mastif tybetański jest psem zdecydowanie masywnym, o mocnym kośćcu i harmonijnej budowie. Swoim wyglądem budzi respekt, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę jego wzrost. Suki mają minimum 61cm w kłębie, a psy co najmniej 66cm. Wagę rozpoczyna się od około 35kg do ponad 70kg. Głowa mastiffa jest ciężka i mocna, osadzona na umięśnionej szyi podkreślonej okazałą kryzą zwłaszcza u samców. Oczy i nos powinny być jak najciemniejsze, ale pasujące kolorem do konkretnego umaszczenia. Solidny tułów dźwigają równie silne kończyny, które w ruchu dają wrażenie elastycznego i stosunkowo lekkiego chodu. Najbardziej reprezentacyjny stęp podkreśla pełen godności ruch tybetańczyka. Kocie łapy zapewniają cichy ruch. Sprawia on, że pod osłoną nocy nie widać go i nie słychać, dzięki czemu jest doskonałym psem stróżem.

Szata i umaszczenie

Górski typ molosa związany jest z odpornością psa na różne warunki atmosferyczne. Szata mastifa jest gęsta i twarda. Włos okrywowy jest prosty i nastroszony, pod nim zaś mieści się wełnisty i bujny podszerstek. Kryza, portki i ogon pokryte są dłuższym i okazałym włosem, który zdecydowanie bardziej imponujący jest u samców, niż u suk. Umaszczenie powinno być możliwie czyste z podpalaniem lub bez: czarne, błękitne, złote lub śniade. Dopuszcza się niewielkie, białe znaczenia na piersi i łapach oraz umaszczenie tworzące charakterystyczne okulary wokół oczu.

Najważniejsza cecha – stróżowanie

Obozowiska koczowników na terenie Tybetu z pewnością nie obyłyby się bez ochrony, jaką zapewniały psy. Uwiązane przy wejściu do namiotu były skuteczniejsze niż najlepszy system antywłamaniowy, a ewentualni odwiedzający zatrzymywali się już 100m wcześniej, widząc pobłyskujące kły ujadających psów. Do dzisiaj mastif jest doskonałym stróżem o niezależnym charakterze. Nie można go jednak pozostawić samemu sobie w ogrodzie, mimo że umiejętności godne cerbera ma we krwi. Brak kontaktu z ludźmi, których terytorium jest obiektem jego stróżowania, może spowodować problemy związane z agresją u psa.

Charakter psa tybetańskiego

Osobowość mastifa jest nieco dualistyczna. Z jednej strony mamy do czynienia z upartym, niezależnym i pewnym siebie psem, z drugiej zaś kochającym swoją rodzinę zadziornym młodzieniaszkiem. Tę cechę zawdzięcza się stosunkowo długiemu dojrzewaniu przedstawicieli tej rasy, gdyż sukom zajmuje do to 2-3 lat, samcom zaś 3-4 lata. Dumne i odważne w rękach niedoświadczonego opiekuna mogą okazać się niebezpieczne. Brak konsekwencji i właściwej pracy z tybetańczykiem może przynieść opłakane skutki, co w połączeniu z gabarytami i zaciętością psa będzie zgubne.

Mastif z Tybetu nie do polskiego bloku

Niezależny temperament sprawia, że nie są prymusami w kwestii szkolenia. Jeżeli planujesz psa tej rasy, powinieneś przede wszystkim cechować się konsekwencją, tężyzną fizyczną i cierpliwością. Silny instynkt terytorialny sprawia, że absolutnie nie jest to pies do trzymania w bloku. Oczywiście nawet największy ogród nie zastąpi spacerów, więc powinieneś pamiętać o wysokiej jakości mocnej smyczy i obroży, która utrzyma futrzastego kolosa.

Zdrowie

Mastif tybetański nie należy do ras wybitnie chorowitych, ale podobnie jak inne, duże psy miewa problemy związane z dysplazją stawów łokciowych i biodrowych. Występują sporadyczne przypadki epilepsji, mielopatii zwyrodnieniowej i zaburzenia w czynności tarczycy. Ważna jest odpowiednia dbałość o zdrowie rosnącego aparatu ruchu zwierzęcia oraz zapewnienie mu bezpiecznego środowiska do wzrostu: brak śliskich powierzchni, skoków, wchodzenia po schodach.

Pielęgnacja sierści mastiffa

Specjalnie wymagająca nie jest również pielęgnacja potężnego mastifa. Na pierwszy rzut oka wymaga ona sporych zabiegów, chociaż tak naprawdę w większości ogranicza się do systematycznego szczotkowania. Okres linienia trwa niecały miesiąc i przypada na początek wiosny. Wówczas występuje wypadanie obfitego podszerstka, który należy wyczesywać. Włos nie przepuszcza wilgoci, ma właściwości samoczyszczące i nie wymaga strzyżenia, ani częstych kąpieli.

Hodowla i cena

Wybór szczenięcia z hodowli zrzeszonej w Związku Kynologicznym, która dba o właściwe skojarzenia nie tylko pod względem eliminacji chorób, ale i stabilności charakteru, jest bardzo ważny. Zaniedbania związane z wczesną socjalizacją i zapotrzebowaniem pokarmowym rosnącego zwierzęcia, mogą okazać się bardzo trudne do naprawienia, dlatego nie kupuj psa z pseudohodowli. Cena szczenięcia z oficjalną metryką zaczyna się obecnie od około 5000zł w górę.